Obraza majestatu „Obraza majestatu” to sformułowanie używane przez nas z reguły w nieco ironicznym kontekście. O obrazie majestatu mówimy wówczas, kiedy ktoś w bardzo wyrazisty sposób zamanifestuje swoją straszliwą niechęć do naszej osoby, która to niechęć nastąpiła z jakiegoś konkretnego powodu. Mogliśmy zachować się niekoniecznie po myśli osoby, która się na nas obraziła tudzież powiedzieć coś, co wcale jej się nie spodobało. Czasami są to słowa szczerej prawdy, a – jak wiadomo – szczera prawda niekoniecznie jest tym, co ludzi uszczęśliwia, bywa bardzo bolesna. Ludzie niekiedy zachowują się również i tak, że z powodu odniesionego sukcesu trochę im palma do głowy odbija i nagle przestają zauważać swoich starych znajomych. Mówimy wtedy, że to dla nich zapewne wielka obraza majestatu ukłonić nam się na ulicy czy chwilę porozmawiać. Stwierdzenie takie to zatem nic pozytywnego. Każdemu chociaż raz w swoim życiu udało się zasłużyć na nie, na pewno i pod naszym adresem zostało ono sformułowane przez innych.

Obraz nędzy i rozpaczy Tak zwany obraz nędzy i rozpaczy wszyscy chociaż raz widzieliśmy na swoje własne oczy. Bardzo różne rzeczy mogą się kryć pod tym określeniem – od w sumie drobiazgów traktowanych po trosze z przymrużeniem oka po sprawy naprawdę poważne, ciężkiego kalibru. W telewizji często pokazywane są tego typu obrazy, bardzo wstrząsające i cholernie oddziaływujące na wyobraźnię – to sytuacja, w jakiej znalazł się jakiś kraj po wyczerpującej wojnie, to ludzkie dramaty, to niekiedy i sytuacja zwierząt przetrzymywanych niby w schroniskach, ale w tak tragicznych warunkach, że ręce normalnie same opadają. O obrazach nędzy i rozpaczy mówimy też i na wesoło – w odniesieniu do naszych najmłodszych pociech, których pomysłowość naprawdę nie zna granic, a skutki ich zabaw często są takie, że zamiast ślicznego pokoiku dziecięcego ukazuje się naszym oczom prawdziwe pobojowisko. Z kolei dzieci wyglądają tak, że budzą w dorosłych uczucie litości pomieszane ze śmiechem, normalnie obraz nędzy i rozpaczy jak się patrzy.

Obraz jako dzieło sztuki Obrazy kojarzą nam się przede wszystkim z dziełami sztuki. Człowiek tworzył je od zawsze. Robił to i robi nadal po to, aby coś za pośrednictwem tego obrazu przekazać innym ludziom, żeby cos pokazać, uwiecznić dla potomności. Powstanie obrazu bardzo często wiąże się również z potrzeba jego twórcy – potrzeba wypowiedzenia się poprzez taką, a nie inna formę sztuki. Obrazy są bardzo różne. Mogą być malowane naprawdę wieloma technikami – farbami olejnymi, farbami akwarelowymi, może to być także malowana specjalnym tuszem grafika. Obrazy takie tradycyjne malowane są zwykle na uprzednio zagruntowanym płótnie. Aby zabezpieczyć malunek i jak najdłużej zachować świeże jego barwy, wykańcza się go specjalnie do tego przeznaczonym werniksem (to pewien rodzaj lakieru służący do zabezpieczania takich powierzchni). Obrazy oprawia się w ramy, które nadają im ostatecznego charakteru. Obrazy mogą się różnić od siebie także rozmiarami – niektóre są naprawdę małe, a inne potrafią zająć nawet i połowę ściany.

Mieć obraz sytuacji Co to znaczy mieć obraz sytuacji? Często bowiem spotykamy się z takim określeniem, co więcej, sami nawet mówimy niekiedy coś w stylu „no wreszcie mam jasny obraz sytuacji”.. mieć obraz sytuacji to posiadać w czymś bardzo dobrą orientację. To widzieć sprawę w szerokim aspekcie i umieć powiązać ze sobą pewne fakty. Jest to poniekąd sztuka odpowiedniego kojarzenia tychże faktów w jedną i spójną całość. Owa sprawa nagle ukazuje nam się w całej swej okazałości oraz pozostaje naświetlona z wielu różnych stron – tak, aby nie istniały absolutnie żadne wątpliwości co do przedkładanego przez nią przekazu, aby komunikat był jasny i czytelny dla każdego bez wyjątku. Mieć obraz sytuacji to mieć coś podane dosłownie na tacy, wypisane dużymi literami czarno na białym. Mieć pełen obraz sytuacji nie zawsze jest przyjemnie, ale bez najmniejszych wątpliwości lepsze to aniżeli żyć nadal w nieświadomości i nie wiedzieć, co tak naprawdę dzieje się dookoła, czasem lepiej jest poznać prawdę, nawet i tą bolesną.

Obraz twój O czym najlepiej śpiewać albo pisać wiersze? Oczywiście, że o miłości, najlepiej tej niespełnionej, niezrealizowanej tak naprawdę do końca, zaprzepaszczonej. Poeci uwielbiają pisać, iż „mam wciąż przed oczyma obraz twój”. Brzmi to tak pięknie, chociaż słowa te są proste i nieskomplikowane. Mieć czyjś obraz przed oczyma albo w pamięci (co w rezultacie i tak na jedno wychodzi) to po prostu o kimś pamiętać, to nie umieć o tej osobie zapomnieć oraz przechowywać w pamięci wszystkie chwile z nią związane. To zamknąć oczy i ją ujrzeć – tak, jakby stała dosłownie przed nami. Jest to zazwyczaj osoba, z którą z jakiś powodów nie możemy być – nawet, jeśli szczerze i od serca tego pragniemy, lecz niestety, okoliczności zupełnie ku temu nie sprzyjają. Wspomnienia związane z takimi ludźmi są zwykle miłe i nader przyjemne, chcemy je zachować dla siebie na zawsze, ponieważ jakaś nasza część już na zawsze będzie należeć do tego właśnie człowieka, będziemy również na swój własny sposób kochać go wiecznie.