Pogodowe preferencje Każdy z nas ma jakieÅ› swoje pogodowe preferencje. Jedni znakomicie czujÄ… siÄ™ podczas dajmy na to upałów, inni z kolei nie znoszÄ…, gdy jest gorÄ…co, a temperatury nadmiernie wysokie. Dla jeszcze innych najfajniej jest wtedy, kiedy na dworze panuje mróz. JeÅ›li chodzi o mnie, to osobiÅ›cie nie znoszÄ™ ani upałów, ani tez niskich temperatur. Najbardziej odpowiada mi taka pogoda, kiedy mogÄ™ chodzić sobie w jakiejÅ› leciutkiej kurteczce – dlatego chyba tak bardzo lubiÄ™ wczesnÄ… jesieÅ„, najlepiej w tej zÅ‚otej, polskiej wersji. LubiÄ™ również aurÄ™ majowÄ… – byle by tylko termometry nie pokazywaÅ‚y trzydziestu stopni Celsjusza. Za najlepszÄ… dla siebie temperaturÄ™ i taka najbardziej „do życia” uważam jakieÅ› dwadzieÅ›cia cztery stopnie, wtedy jest w sam raz. Nie oznacza to, że tylko i wyłącznie takie warunki atmosferyczne lubiÄ™, chociaż te najbardziej. Fajnie jest też zimÄ…, gdy Å›wieci sÅ‚oÅ„ce, trzyma mróz, Å›nieg jest bÅ‚yszczÄ…cy, Å‚adnie ubity i fajnie chrupie pod butami, zaÅ› z nieba nic wiÄ™cej już nie pada.