Trafić jak kulą w płot Trafić niczym kulą w płot to najogólniej rzecz biorąc chybić – chybić z czymkolwiek, nie musi tutaj chodzić tylko i wyłącznie o strzelanie. Chociaż i myśliwym zdarza się trafiać niczym kulą w płot, a nie do zwierzyny. Osoby chodzące na strzelnice i uczące się strzelać także mają z trafieniem do celu problemy – zwłaszcza na początku. Chociaż przytrafia się to również i strzelcom wyborowym. W ujęciu metaforycznym trafić jak kulą w płot to kompletnie nie wyczuć sytuacji i zupełnie się z nią minąć. Na przykład czasami ktoś powie coś takiego, że ręce normalnie opadają, bo cała wypowiedź aż gryzie się z sytuacją, jest nie na miejscu, jest niewłaściwa w danym kontekście. Czasami o ludzkich zachowaniach mówimy, że są trafione jak kulą w płot, ponieważ uważamy je za bezsensowne i zupełnie pozbawione chociażby przesłanek logicznego i racjonalnego myślenia. Trafienie kulą w płot raz na jakiś czas nikomu z nas nie jest obce, w końcu jesteśmy przecież jedynie ludźmi. Nie zawsze postępujemy idealnie.

Trafić w czyjś gust Trafić z jakimś podarunkiem w czyjś gust nie jest wcale trudno, jeżeli czyjś gust się zna. Jeżeli wiemy, co się komuś podoba i co ta osoba lubi, nie mamy problemu z wybraniem czegoś na prezent. Gorzej, jeżeli o takich sprawach nie mamy absolutnie zielonego pojęcia. W takich sytuacjach, ażeby uniknąć wpadki, najczęściej konsultujemy się z kimś, kto daną osobę zna zdecydowanie lepiej aniżeli my. Byłoby nam bowiem przykro, gdybyśmy wygłupili się z jakimś prezentem zupełnie od czapy – nie wspominając już o tym, w jakiej sytuacji postawilibyśmy obdarowaną osobę. Zwykle na pierwszy rzut oka widać czy prezent trafił w czyjeś upodobania. Ktoś, komu trafił się podarek kompletnie nie trafiony, da o tym do zrozumienia chociażby miną – nie zrobi tego rzecz jasna świadomie, będzie to reakcja nie kontrolowana i zupełnie nieświadoma. Dlatego, jeśli już myślimy o prezencie dla kogoś, warto się trochę postarać, aby w jego gust trafić. Unikniemy dzięki temu głupich oraz dość niejednoznacznych sytuacji.