OsÄ…dzać od czci i wiary Czasami zdarza nam siÄ™ osÄ…dzać kogoÅ› od czci i wiary. Czy robimy to sÅ‚usznie, czy tez niesÅ‚usznie – to już zupeÅ‚nie inna bajka. OsÄ…dzić kogoÅ› od czci i wiary to tyle samo, co go naprawdÄ™ mocno i porzÄ…dnie obgadać, obrobić mu tak zwany tyÅ‚, zekląć kogoÅ›, nawyzywać od różnych – jednym zdaniem, wystawić o nim mocno negatywnÄ… opiniÄ™. Od czci i wiary osÄ…dzamy ludzi, którzy mocno nadepnÄ™li nam na odcisk i postÄ…pili wobec nas – w naszym oczywiÅ›cie mniemaniu – niczym ostanie, skoÅ„czone Å›winie. OsÄ…dzamy kogoÅ› od czci i wiary nie wtedy, gdy jesteÅ›my na kogoÅ› po prostu zdenerwowani, ale wówczas, gdy jesteÅ›my na niego po prostu wÅ›ciekli i dal takiej osoby bÄ™dzie zdecydowanie najlepiej i najbezpieczniej, jeÅ›li bÄ™dzie siÄ™ trzymać od nas naprawdÄ™ z daleka. Od czci i wiary osÄ…dzamy także ludzi, którzy generalnie dziaÅ‚ajÄ… nam z jakiÅ› powodów na uzÄ™bienie i z jakiÅ› powodów nie chcemy mieć z nimi w miarÄ™ możliwoÅ›ci do czynienia. Od czci i wiary osÄ…dzamy ludzi, których najzwyczajniej w Å›wiecie nie lubimy.